środa, 7 września 2022

 

Tijan


“Carter Reed 2”

Carterowi udało się wydostać ze szponów mafii. Gotów jest poświęcić wiele, aby on i Emma mogli wieść życie, o jakim wspólnie marzyli. Jednak nie sposób uciec przed przeszłością, a Zimny Zabójca to atut, z którego mafia tak łatwo nie zrezygnuje. Powrót prawowitego dziedzica rodziny Mauriciów zapoczątkowuje serię zdarzeń, przez które Carter zostaje zmuszony do powrotu do swojej dawnej działalności. Jak daleko będzie musiał się posunąć, by zapewnić bezpieczeństwo swojej ukochanej?


Tymczasem w życiu Emmy pojawia się tajemnicza kobieta, która twierdzi, że jest jej siostrą. Czy można ufać jej wspomnieniom z dzieciństwa, skoro tak bardzo różnią się od tego, co zapamiętała Emma? Zarówno w życiu dziewczyny, jak i Cartera nie brakuje osób, które nie zawahają się przed niczym, aby osiągnąć swoje cele. Czy istnieje sposób, by od nich uciec? A może nadchodzi czas, by stawić czoła przeszłości?


„Kochałam tego mężczyznę. Oboje się baliśmy, że możemy siebie stracić. Nie zamierzałam jednak nikomu pozwolić mi go odebrać.”


„Carter Reed 2” to kontynuacja losów tytułowego Cartera oraz Emmy. Jak zapewne pamiętacie, mężczyzna wykupił sobie wolność od mafijnego świata i zrobił to dla kobiety, którą kocha. Jednak, czy da się z tego świata tak naprawdę wyjść? A może nigdy od niego nie będzie ucieczki? Nad życiem Emmy i Cartera ponownie nadciągają gradowe chmury. Po kilku latach powraca prawowity dziedzic rodziny Mauriciów, żeby przejąć schedę po ojcu i stanąć na czele mafii. Jego pojawienie się przewróci życie Emmy i Cartera do góry nogami i mężczyzna zostaje zmuszony powrócić do mafijnego półświatka. Jednak nie tylko Carter będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego powrotu. Emma dowiaduje się, że ma siostrę, której w ogóle nie pamięta. Czy pojawienie się tajemniczej kobiety było celowe? Czy może nie jest to czysty zbieg okoliczności? Na te pytania dostaniecie  odpowiedź, czytając tę książkę.


Uważam, że ta część jest równie dobra, co pierwsza. Niby mogła się skończyć na jednym tomie, bo w sumie zakończenie części pierwszej tak jakby było domknięte, aczkolwiek cieszę się, że autorka postanowiła jeszcze raz wrócić do bohaterów i namieszać w ich życiu. Fabuła była przemyślana i nowe wątki zostały zgrabnie wkomponowane w całą opowieść. Uwielbiam książki Tijan i naprawdę rzadko kiedy nudzę się podczas czytania jej powieści. W tym przypadku zdecydowanie nudy nie ma, są porachunki, pojawiają się nowe osoby, jest zwątpienie w przyjaźń, jak i ukazanie jej, że jednak dobrze mieć tych przyjaciół, na których można liczyć i którzy przyjdą z pomocą, była też oczywiście miłość, jaka łączyła Cartera i Emmę.


Fajnym zabiegiem było wprowadzenie postaci Cole’a, który odgrywa w tym tomie dużą rolę. Polubiłam go i z miłą chęcią przeczytałabym też jego historię. Co do bohaterów, których już zdążyliśmy poznać, to także ich lubiłam, chociaż Emma miejscami mnie drażniła, a w szczególności podczas jednej sceny związanej z jej przyjaciółką Amandą. Theresa też była czasami irytująca, ale nie miałam z nią jakiegoś ogromnego problemu.


Co jeszcze możecie dostać od tej opowieści?  Naprzemienną narrację, gorące sceny, na pewno też to, że nie zawsze muszą nas łączyć więzy krwi, żeby stanąć u czyjegoś boku. Ja byłam zadowolona z tej książki, bo mnie się ona podobała. Reasumując, jeśli lubicie twórczość Tijan i mafię, to śmiało możecie sięgnąć po ten tom. Nie nastawiajcie się też na nie wiadomo co, bo nie jest to lektura ciężka, tylko powiedziałabym, że łagodna z odrobiną dynamizmu. Mimo wszystko polecam i oceniam tę historię 7/10.


Kasia


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Niegrzecznym Książkom.



 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...