wtorek, 1 czerwca 2021

 

B. B. Reid

“Fear us”

“Jedyny sposób, by przetrwać, to zranić wrogów, zanim oni zranią ciebie. A nawet jeśli im się to uda, przyjmiesz ból, a potem się im odpłacisz.”


Minęły cztery lata, odkąd Keenan uciekł z domu. Stworzył życie wolne od oczekiwań – a przynajmniej tak mu się wydawało, dopóki nie dopadła go przeszłość. Zdążył już polubić bycie w cieniu, ale teraz będzie musiał wrócić i stawić czoło wszystkiemu, co zostawił za sobą.


Sheldon również żyje pozorami. Ze wszystkich sił stara się udawać, że nic się nie wydarzyło, ale prawda jest taka, że tamtej nocy, kiedy Keenan wyjechał, straciła coś cennego. Miłość do tego targanego sprzecznościami chłopaka była błędem. Wkrótce okaże się, jak wielkim, bo oto Keenan wraca. Zniknął jednak tamten chłopiec z błyskiem w oku, a na jego miejscu pojawił się zimny, arogancki potwór.


Co się stanie, gdy tych dwoje znowu się spotka? Zwycięży nienawiść czy pożądanie? 


“Ale, co jeśli twoje życie zakończy się na balkonie, a doprowadzi do tego właśnie ta prawdziwa miłość?”


“Fear us” to trzecia część cyklu Broken love, opowiadająca historię Sheldon i Keenana. Bardzo czekałam na ten tom i nie mogłam się doczekać, kiedy go złapię w swoje rączki i zacznę go pochłaniać. Co prawda tę opowieść można czytać osobno, aczkolwiek polecam najpierw poznać historię Lake i Keirana, ponieważ w poprzednich tomach mamy już okazję poznać właśnie Sheldon i Keenana. Czy warto było czekać na tę część? Oj bardzo warto. Ta lektura była tak popieprzona, że aż ryła baniak, była gorąca, zaskakująca, odważna… Mogłabym tak rzucać epitetami bez końca. 


Keenan nasz główny bohater po rozpadnięciu się związku z Sheldon i pobycie w szpitalu ucieka z Six Forks jak tchórz i zaszywa się w Kalifornii na cztery lata. Zostawił rodzinę, przyjaciół i dziewczynę, którą kocha i która go odepchnęła. Jednak po latach wraca i dowiaduje się czegoś, czego nigdy by się nie spodziewał. Chce się zemścić na Sheldon i zgotować jej piekło za to, co mu zrobiła. Jednak jest takie powiedzenie: “Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień”. Keenan nie widział swojej winy, tylko obarcza nią Sheldon.

Jak się zakończy ich historia? Happy endem? Czy może odwrotnie?


Ehhh… Co to była za książka. Pochłonęłam ją w dwa dni i nie mogłam się normalnie oderwać od czytania. Myślałam, że Keiran to popieprzony koleś, ale Keenan mu dorównywał. Zmienił się bardzo i stał się jeszcze gorszy, niż był przed laty. Był po prostu potworem. Miejscami miałam ochotę go złapać za kudły i nim potarmosić za to, co robił Sheldon, jak ją traktował i jak się do niej odzywał. Ona na to nie zasługiwała. Była dobra, lojalna, opiekuńcza i również przeszła metamorfozę. W poprzednich dwóch tomach ją polubiłam, ale dzięki “Fear us” lubię ją jeszcze bardziej. Autorka w świetny sposób przedstawiła tę opowieść. Było czuć różnorakie emocje, którymi Reid idealnie operowała. Uważam, że naprawdę dobrze przedstawiła postacie i oddała ich urok osobisty i zachowanie dokładnie tak jak chciała. Postacie drugoplanowe także dodały swoją cegiełkę, przez co całość wypadła bardzo dobrze. 


Reid pisze spójnie, ale i miejscami wulgarnie, aczkolwiek wulgaryzmów używa oczywiście Keenan. Pojawiają się również sceny zbliżeń, które są odważne, ale nie są opisane niesmacznie. Zastosowana jest też narracja dwutorowa, dzięki czemu poznajemy bliżej głównych bohaterów. Fajnym zabiegiem były flashbacki, czyli autorka cofała się do wydarzeń sprzed lat. Zakończenie było ociupinkę cukierkowe, ale nawet mi się podobało. Jedyne, do czego się przyczepię to literówki, których sporo w tekście zaobserwowałam.


Ogólnie całość wypadła bardzo dobrze. Był tu dynamizm, fajnie poprowadzona fabuła, cały czas coś się działo, były zwroty akcji, autorka nie przynudzała i nie pozwalała na tak zwane przysypianie z książką. Jeżeli szukacie mocnych wrażeń podczas czytania to zdecydowanie “Fear us” powinna sprostać Waszym oczekiwaniom. Moim sprostała, dzięki czemu pochłonęłam tę historię, jak świeże bułeczki. 

Polecam!


Kasia


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

 

Wydawnictwo Kobiece 



 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...