Kim
Holden - „Druga strona”
Toby
Page to samotny siedemnastolatek zmagający się z mrocznymi demonami
z przeszłości. Nie ma rodziny ani przyjaciół. Dorywczo dorabia
sobie jako „złota rączka”, aby mieć na swoje utrzymanie. Do
budynku, w którym mieszka, wprowadza się Alice, która stopniowa
wyciąga go z mroku, goniącej przeszłości i rozbudza w nim
całkowicie nowe uczucia.
„Wiem,
że jej nie szukałem, ale mija dziesięć minut, a zaczynam czuć
się klaustrofobicznie. Jakby przez obecność Alice ta przestrzeń
się skurczyła, odbierając mi połowę tlenu. Wyrzuty sumienia
wbijają ostrze w mój mózg.
Muszę
zostawić ją... siebie... to, cokolwiek to jest... i odejść.
Wolę
chodzić, trzymając się zwyczajowej apatii i kontrolowanej depresji
i przyjmować otoczenie z obojętnym zainteresowaniem tylko, gdy to
konieczne do przetrwania.
Nie
potrzebuję, by obecność Alice mnie denerwowała.”
Czy
dziewczyna pomoże mu poradzić sobie z przeszłością?
Czy
pojawią się między nimi głębsze uczucia?
Jakie
będzie zakończenie tej historii?
„Sumienie
jest bezlitosne, gdy człowiekowi brak instynktu samozachowawczego.
Jest niepilnowanym prześladowcą, który pobudza do działania,
nawet jeśli planuję zakończyć to wszystko w czerwcu. Czasami
zastanawiam się, czy nie zapomnieć o planie i pod wpływem impulsu
nie zatrzymać bólu wcześnie niż później. Dziś jest właśnie
jeden z tych dni. Stojąc na schodach przeciwpożarowych, patrzę
trzy kondygnacje w dół i zastanawiam się, czy twarde lądowanie
byłoby wystarczające, aby zatrzymać ciało i uwolnić duszę.”
Kim
Holden to amerykańska pisarka, która jak mówi sama o sobie, że
jedyną rzeczą, której żałuje w życiu, jest to, że tak późno
zaczęła pisać książki. Ja z twórczością autorki spotkałam
się już wcześniej za sprawą serii „Promyczek”. W której
bardzo przypadł mi do gustu styl, jakim posługuje się autorka,
jest on spójny i prosty, przez co w bardzo fajny sposób trafia do
czytelnika. Powieści te zrobiły na mnie ogromne wrażenie i z
ogromną niecierpliwością czekałam na kolejne propozycje Kim. I
tak w moje ręce trafiła „Druga strona”. W momencie, gdy tylko
zobaczyłam w zapowiedziach książkę, wiedziałam, że muszę ją
mieć. Zastanawiałam się, czy po raz kolejny pokocham historię tu
przedstawioną? Czy podbije moje serce?
Na
samym wstępie powiem, że autorka nie przedstawia nam banalnych
historyjek, w których bohaterom życie ucieka przez palce i jest
usłane różami, wręcz przeciwnie, każdy z nich zmaga się ze
swoimi problemami, które nas zwykłych czytelników również
spotykają w życiu codziennym. Ta historia bez wątpienia jest
piękna, niesamowicie poruszająca i niejednokrotnie podczas czytania
jej leciały mi łzy wzruszenia. Jest to jedna z tych pozycji, która
bardzo długo pozostanie w mojej pamięci.
Tajemnice
i poniżenie są to czynniki, które towarzyszą przez większość
życia Toby'emu. Młody mężczyzna, który pomimo tego, co go
spotkało ze strony matki, wyrósł na wspaniałego i bardzo dobrego
człowieka. Swoim zachowaniem sprawił, że pomógł w potrzebie
wielu ludziom i to całkowicie bezinteresownie, gdyby tylko każdy z
nas, chociaż po części robił tyle dobrego co on, życie wielu
ludzi byłoby zdecydowanie lepsze.
Na
koniec tylko jeszcze wspomnę, że autorka w idealny sposób
pokazała, że każda historia przedstawia dwie strony, tę naszą,
którą chcemy, aby świat zobaczył i tę drugą, którą chcemy
zachować tylko dla siebie, nie wszystko może wyglądać tak, jak
widzimy to na pierwszy rzut oka.
Kim
Holden po raz kolejny sprawiła, że moje serce podczas czytania
rozpadło się na miliony kawałków, a łzy leciały mi niczym
wodospad Niagara, by za chwile skleić je jak za machnięciem
czarodziejskiej różdżki. Ja tę historię pokochałam i z ogromną
przyjemnością jeszcze niejednokrotnie do niej powrócę, a Was już
dziś gorąco zachęcam do zapoznania się z twórczością autorki.
Uprzedzam, trzeba zaopatrzyć się w spory zapas chusteczek.
Gorąco
polecam,
Paula
Za
możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Filia.
Będę musiała sama sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk