Belle
Aurora - „Słodkie szaleństwo”
[Patronat medialny]
[Patronat medialny]
Max
Leokov to niesamowicie seksowny z ogromnym poczuciem humoru
mężczyzna, jednak bardzo zraniony w przeszłości. Kochał raz i
dla tego uczucia był gotów zrobić wszystko, ale jego serce już
zostało złamane, a on został sam z uroczą córeczką Ceecee,
którą musi się opiekować.
Helena
Kovac to kobieta, która poświęciła całe swoje życie na naukę,
skończyła studia i znalazła wymarzoną pracę, która jest dla
niej najważniejsza. Drogi Maxa i Heleny przecinają się, gdy oboje
muszą pomóc córeczce mężczyzny.
„Co
do licha się ze mną dzieje? Jeszcze nigdy żaden mężczyzna nie
działał mi tak na nerwy. Nie podoba mi się to. Jakoś dziwnie się
przy nim zachowuję, a najgorsze, że nie znam powodu. Z reguły
jestem miła, chociaż może nie przez cały czas. Lubię ludzi i
zawsze daje im szansę – czasem nawet więcej razy, niż powinnam.”
Czy
Helena i Max pomogą Ceecee?
Czy
pojawią się między nimi większe uczucia?
A
może pozostaną jedynie przyjaciółmi?
„Znam
różnicę między zwykłym a namiętnym pocałunkiem i ogarnia mnie
żal, że Max zdecydował się na ten pierwszy, bo jego prawdziwe
pieszczoty mogą robić naprawdę ogromne wrażenie.
Te
trwają zaledwie kilka sekund, ale przez to, że kręci mi się w
głowie, czuję, jakby minęły godziny.”
Pierwszą
moją styczność z twórczością Belle Aurory rozpoczęłam właśnie
od pierwszego tomu tej trylogii, czyli „Friend – Zoned”. W
momencie, gdy tylko skończyłam czytać pierwszą część,
wiedziałam, że przepadłam i pokocham książki tej autorki. Serią
z uroczymi słodkimi babeczkami na okładkach zdobyła moje serce, a
treścią spowodowała to, że obdarzyłam ją dozgonną miłością.
„Słodkie szaleństwo” to historia kończąca całą serię i
szczerze mówiąc, bardzo na nią czekałam. Fajne jest to, że we
wszystkich trzech częściach pojawiają się ci sami bohaterowie,
raz jako główne, następnie jako drugoplanowe postacie. Tym razem
poznajemy Maxa oraz Helenę. Od samego początku, gdy tylko pojawiła
się jego postać w książce, intrygowała mnie, jego tajemniczość,
przeszłość i to czy sobie z nią poradzi.
Polubiłam
tę serię, głównie dzięki temu, że zawiera wszystko to, co
kocham w książkach, przede wszystkim narracja dwuosobowa. Świetne
jest to, że możemy poznać odczucia, dylematy głównych bohaterów,
to, z jakimi problemami muszą się zmierzyć i jaką wewnętrzną
walkę toczą. Kolejny ogromny plus jest taki, że nie jest to zwykłe
denna historia, gdzie bohaterom życie ucieka przez palce, wręcz
przeciwnie, każdy z nich boryka się ze swoimi problemami, a sama
fabuła daje naprawdę wiele do myślenia. Jednak oprócz tego
wszystkiego dostajemy ogromną dawkę humoru, niejednokrotnie
zanosiłam się śmiechem podczas czytania. Humor, drama, pożądanie,
niespodziewane uczucia i narracja dwuosobowa to dla mnie przepis na
powieść idealną.
Główni
bohaterowie są świetnie wykreowani. Helena to inteligentna,
rozsądna i wytrwała kobieta, momentami niezbyt pewna siebie, jednak
ma znakomite podejście do dzieci. Ceecee to cudowna niepełnosprawna
dziewczynka, która przez głupotę swojej matki wylądowała na
wózku inwalidzkim, momentami zbyt przytłoczona wszystkim dookoła,
ale na szczęście na jej drodze pojawia się Helena. No i Max,
wyjątkowy mężczyzna, czuły, opiekuńczy, chociaż momentami
zachowywał się jak dupek. Pogubiony i pogrążony w przeszłości,
ale ja go uwielbiam.
Nie
będę dłużej rozpisywać się na temat tej powieści, ponieważ
uważam, że wszystkie trzy tomy są pozycjami obowiązkowymi do
przeczytania. Ja otrzymałam wszystko, czego wymagam od powieści
romantycznych i na pewno jeszcze niejednokrotnie powrócę do tej
porpozycji. A Was gorąco zachęcam do przeczytania tej książki i
przekonania się, czy tej dwójce będzie pisane szczęście? A może
jednak pokonają ich demony przeszłości?
Gorąco
polecam!!
Paula
Za
możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękuję
Wydawnictwu NieZwykłe.
Jeszcze nie miałam okazji polubić tej serii. Gratuluje patronatu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk