piątek, 22 listopada 2019


M.S. Willis - „Dla Ellison”
[Patronat medialny]


Hunter to dziewiętnastoletni przystojniak, który właśnie skończył liceum. Interesują go tylko imprezy, seks i narkotyki. Po jednym ze swoich wybryków zostaje wysłany na wakacje do wujka na Florydę. Tam poznaje Ellison James. Ich pierwsze spotkanie do udanych nie należało, była na niego wściekła, a wyzwiska wylatywały z jej ust z prędkością światła. Była inna niż wszystkie, które spotkał na swojej drodze Hunter – złośliwa, niemiła i drażniła go jak nikt inny. Spędzili razem trzy miesiące...

Od momentu naszego spotkania zachowywała się, jak wściekły byk, walczyła ze mną i obrzucała wyzwiskami tak szybko jak tylko potrafiła mówić. Prychający kot byłby bardziej ugodowy niż ta nieugięta, wpatrująca się we mnie blondynka.
Uniósłszy przekornie brew, marszczyła usta i próbowała się nie roześmiać. Moje zakłopotanie wyraźnie mieszało się z szokiem. Nie odezwałem się – czekałem, aż wybuchnie śmiechem i powie, że tylko żartowała.”

Czy Hunter wytrzyma trzy miesiące na Florydzie?
Czy znajomość tej dwójki zakończy się wraz z końcem wakacji?

Była niesamowita. Jak wszystko, co z nią związane. Jej wygląd. Jej zapach. Sposób, w jaki mówiła i te jej szalone pomysły. Ale gdy jej zasmakowałem, kurwa, jej smak... Był nieporównywalny z czymkolwiek, czego wcześniej doświadczyłem. Był idealną mieszanką słodyczy i pikanterii, od której uzależniłem się już po pierwszej dawce.”

M.S. Willis to autorka, która lubi bawić się tematami tabu w erotyce. Na polskim rynku wydawniczym niedawno pojawiła się jej pierwsza powieść „ Dla Ellison”, która jest jej delikatniejszą wersją. Opowiada ona historię dwojga ludzi pochodzących z całkowicie odmiennych światów. On z bogatej rodziny, nieposiadający żadnych priorytetów w życiu, interesuje się głównie tym, co jest tu i teraz. Ona szalona dziewczyna mająca całkowicie odmienny pogląd na świat, przyrodę i inne podejście do życia. Przyznam się szczerze, że po opisie, spodziewałam się otrzymać słodko pierdzący romansik, w którym życie tej dwójki będzie usłane różami. Nawet nie macie pojęcia, jak bardzo się myliłam, dostałam przepiękną historię o przemianie, jaką może przejść człowiek, o woli walki i cierpliwości. Jest to tak piękna historia, że niejednokrotnie płakałam nad losem bohaterów, którzy pojawiają się w tej książce. Całą sobą przeżywałam ich rozterki, obawy, szczęście, a także żal. Tak naprawdę ciężko jest mi ubrać w słowa to, jak bardzo podobała mi się ta historia. Kilkakrotnie musiałam odłożyć tę historię, ponieważ musiałam ochłonąć, tak dosłownie ochłonąć, ponieważ niektóre sytuacje spowodowały, że czułam się przytłoczona tymi wszystkimi emocjami, które towarzyszyły mi podczas czytania. Ta powieść zrobiła na mnie naprawdę ogromne wrażenie.

Bohaterowie zarówno Ci pierwszo, jak i drugoplanowi tworzą idealną całość dla tej książki. Cała fabuła jest idealnie przemyślana i skonstruowana. Nie ma tu ani chwili nudy. Postać Ellison pokochałam od samego początku, pomimo wielu cierpień, które jej towarzyszą, jest to tak pozytywna i bezpośrednia osoba, która życie każdego człowieka z pewnością by ubarwiła. Tak samo Hunter, który przemianą, jaką przechodził, zdobył moje serce, podobało mi się to jak zaczęły zmieniać się jego poglądy na wiele spraw, a niektóre sytuacje z jego osobą rozbawiły mnie do łez. Znakomitym urozmaiceniem była kuzynka Huntera Lily, która w momencie jak się pojawiła w książce, od razu skojarzyła mi się z moją przyjaciółką Kasią, która jest taką samą pozytywną gadułą jak ona, oczywiście w pozytywnym znaczeniu. :)

Autorka w tej powieści kładzie nacisk na wiele spraw, które pojawiają się w naszym codziennym życiu, uzależnienia, choroby i pokazuje, jaką wartość ma pieniądz, wartość to może zbyt wiele, ale jaką ma władzę. Niestety, ale to jest nasza rzeczywistość, która niejednego z nas potrafi porządnie przytłoczyć. Ta historia zmusza przede wszystkim do refleksji, abyśmy chociaż przez chwilę zastanowili się, co jest ważne w naszym życiu? W jakim miejscu widzimy siebie za rok? Dwa? Czy nawet za pół roku?

Podsumowując „Dla Ellison” to cudowna historia o miłości, trudzie codziennego życia, o tym, że coś, co z pozoru może wydawać się idealne, niekoniecznie zawsze takie jest, ale co najwazniejsze jest o przyjaźni. O tym, że w najcięższych chwilach dowiemy się, na kim możemy polegać, a na kim nie, a w takich okresach wsparcie najbliższych osób jest dla nas najważniejsze. Ja tę powieść pokochałam już od pierwszych stron i niejednokrotnie do niej z ogromną przyjemnością powrócę. A Was już dziś gorąco zachęcam do przeczytania tej książki, gwarantuję, że się nie zawiedziecie. Jedynie czego żałuję to, że ta historia skończyła się tylko na jednym tomie.

Gorąco polecam!!

Paula

Za możliwość przeczytania książki i objęcia patronatem dziękuje Wydawnictwu NieZwykłe.

1 komentarz:

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...