Marta Paszkiewicz - Chihuahua. 100% psa w psie
Dawniej były
maskotkami księżniczek azteckich. Hodowano je także w celach
konsumpcyjnych. Lecz najważniejsza była rola, jaką odgrywały w
religii. Uważane były za przewodników dusz zmarłych. Nazwane
przez kapłanów w VIII wieku techichi, dziś pojawiają się w wielu
filmach i reportażach jako maskotki bogatych dziewcząt. Czyżby
wróciły do „pierwotnego przeznaczenia”?! Chihuahua. Najmniejsze
psy na świecie, które ubierane są często przez swych właścicieli
w ozdobne bluzki, sweterki, sukienki, buciki. Stanowią ozdobę
każdego, kto weźmie je na swe ręce. Ale czy chihuahua to
rzeczywiście pies - zabawka? Czy lubią strojne ubranka, diamentowe
obroże i luksus, którymi otaczają je właściciele? Odpowiedź na
te i inne pytania ujawnia nam autorka książki „Chihuahua 100% psa
w psie”. Marta Paszkiewicz ukazuje potęgę tej rasy. Opisuje nie
tylko bogatą historię rasy, wygląd, charakter, ale także choroby,
które występują najczęściej u chi. Doradza, jak żywić te
maleńkie pieski, nie tylko szczenięta, ale również mówi o diecie
psów rosnących, suk ciężarnych i karmiących. Ukazuje także
wpływ żywienia na zachowanie psa, daje wskazówki dotyczące
pielęgnacji, czystości i ubierania. Autorka wspomina także o śnie,
który stanowi istotny element regeneracji dla zwierzęcia.
Bardzo ważnymi
elementami poradnika są wywiady z współwłaścicielką
prestiżowego butiku dla psów Puppy Star, z właścicielką jednej z
najlepszych hodowli chi w Polsce Emilią Sobieszek oraz sędziami
międzynarodowymi Anną oraz Mirosławem Redlickimi.
„Chihuahua
100% psa w psie” to podręcznik przeznaczony nie tylko dla hodowców
chihuahua, ale także dla właścicieli oraz przyszłych właścicieli
tej rasy.
Mirosław Prandota - "Przepustka do raju"
Książka o
Szwecji widzianej oczami Polaka – z zewnątrz i od środka, a nawet
w krzywym zwierciadle. Ale przecież dotyczy nie tylko jednego
skandynawskiego kraju. Ojczyzna naszych zamorskich sąsiadów działa
tu jak pryzmat, który ujawnia wszystkie barwy współczesnego
świata, przynajmniej europejskiego. Powstała, bo autor uznał, że
warto: Polsce – „krainie tysiąca nieustających nieszczęść”
– przeciwstawił kraj „pozbawiony w całości tradycji
martyrologicznych”. „Przepustka do raju” to książka
prezentująca szwedzką „egzotykę” w obrazowej formie, na którą
składają się reportaże obejmujące różne środowiska kulturowe.
Aby uzasadnić, jak bardzo Szwedzi różnią się od Polaków mimo
bliskiego przecież sąsiedztwa. Treść książki została ubogacona
żywymi portretami ciekawych ludzi, którzy przeprowadzili się z
Polski do Szwecji i próbują na różne sposoby zaadaptować
„kontynentalną mentalność” do mentalności skandynawskiej. Na
kartach PRZEPUSTKI można też doszukać się dowodów na to, że
małżeństwo Polki ze Szwedem przeważnie skazane jest z góry na
mezalians, a mimo to polskie kobiety robią wszystko, aby przekonać
się o tym na własnej skórze. Książka ujawnia luksusy szwedzkich
więzień, które w niczym nie ustępują… europejskim sanatoriom
dla ludzi wcale nieskłóconych z prawem. „Przestępstwo w ujęciu
szwedzkich socjologów to tylko rodzaj nieszczęśliwego wypadku. I
tak na przykład, za gwałt dostaje się rok odsiadki, ale za
nadużycia podatkowe lub nielegalny handel alkoholem – dziesięć
lat”. Książka z dużą dawką humoru.
Prędzej sięgnę po ,,Przspustkę do raju"
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
:D :D :D
Usuń