poniedziałek, 6 marca 2023

 

Julia Wolf

„Start a fire”

Osiemnastoletnia Grace Patel po dwóch latach wróciła do starej szkoły. Chce, żeby tym razem wszystko było inaczej niż wcześniej. Nie będzie starała się zyskać uznania w oczach rówieśników, postawi na dobre stopnie i spróbuje być niewidzialną na korytarzach. 
Jednak już pierwsze dni w szkole pokazują, że to niemożliwe. Przykuła uwagę Sebastiana Vegi: chłopaka, o którym marzyły wszystkie dziewczyny, a który w niej wzbudzał jedynie strach. Wystarczyło, że na nią spojrzał, by Grace czuła na plecach dreszcze przerażenia.
Co takiego miał w sobie, że do tego stopnia tak na nią działał? Dlaczego wybrał właśnie ją? I czy jest szansa, że da jej spokój? 

„Otaczanie się szczęśliwymi ludźmi pozwoliło mi przez chwilę udawać, że jestem jedną z nich. Ale wiedziałam, że nie jestem.”

„Start a fire” to pierwszy tom cyklu The Savage Crew. Sięgnęłam po tę lekturę dlatego, że z tyłu okładki znajduje się informacja, że jest to książka dla fanek „Punk 57” i „Dręczyciela”, a akurat obie uwielbiam, to byłam jeszcze bardziej zaintrygowana. Ciekawiło mnie, czy historia Grace i Sebastiana spodoba mi się do tego stopnia, że na sam koniec będę usatysfakcjonowana. Z ręką na sercu mogę stwierdzić, że jestem. Niby opowieść z początku taka niepozorna, a zawiera w sobie ogrom emocji.  Mamy tu bad boya i dziewczynę, która stała się jego celem. Może najpierw napiszę kilka słów o fabule, a później przejdę do swoich odczuć.

Grace jako szesnastolatka wyjechała do Szwajcarii, ale pewne zrządzenie losu zmusiło ją do powrotu na stare śmieci i tym samym do szkoły, do której wcześniej uczęszczała. Kiedyś była zupełnie inną dziewczyną i po swoim powrocie chciała stać się swoją przeciwnością. Jednak ten plan nie idzie po jej myśli, bo już pierwszego dnia szkoły wpada w oko szkolnemu niegrzecznemu chłopakowi. Sebastian wywołuje w niej pokłady strachu i dreszczy przerażenia, aczkolwiek zasiewa w niej także nutkę ciekawości.

Dlaczego Sebastian obrał sobie Grace za cel?

Czego od niej oczekuje?

Na te i wiele innych pytań dostaniecie odpowiedź tylko w tej opowieści, do której sięgnięcia już teraz was zachęcam.

Podobała mi się historia wymyślona przez autorkę mimo tego, że to schemat dość powszedni w tego typu książkach. Julii Wolf zdecydowanie udało się wpleść w tę opowieść kilka fajnych wątków, które urozmaiciły całą tę lekturę. Podobała mi się kreacja Sebastiana, bo uważam, że został dobrze odzwierciedlony, jako bad boy. Jego relacja z Grace na początku nie była zdrowa, ale z biegiem czasu chłopak się przed nią otwierał, chociaż to ona musiała go do tego popchnąć. Natomiast Grace to dziewczyna, która wiele wycierpiała i uczyła się na nowo funkcjonować. Nie będę tu pisała, o co chodzi, bo to już sobie sami doczytacie. Cieszę się, że miała tak fajną mamę i przyjaciółkę obok. Miała też Sebastiana, chociaż już sama nie wiem, czy on sprawiał, że ona czuła się lepiej, czy na odwrót. Jeszcze dwa lata temu była zupełnie kimś innym, ale życie ma to do siebie, że to, co uważamy za dobre, może nam odebrać w każdej chwili. Naprawdę fajnie się bawiłam z bohaterami, bo zafundowali mi niezłą przejażdżkę. Co do bohaterów drugoplanowych, to polubiłam Gabe’a i Bex :D

Autorka pisze lekko i spójnie, dzięki czemu tę książkę naprawdę czytało mi się szybko i dobrze. Co prawda było sporo literówek, ale przymknęłam na to oko. Zabrakło mi na pewno punktu widzenia Sebastiana i zawsze się na to wkurzam, bo on także zasługiwał, by móc się wypowiedzieć. Jest to opowieść o nastolatkach, ale na pewno jest przeznaczona dla czytelników 18+ przez gorące sceny, które są napisane ze smakiem, chociaż było tam coś, co mnie przeraziło, ale na szczęście ktoś się opamiętał. Zdecydowanie ta opowieść zawiera różne dramaty, konflikty i niedopowiedzenia, ale jest także miłość, przyjaźń, pasja i wiele innych rzeczy. Mnie ta lektura kupiła i z niecierpliwością czekam na drugi tom. Polecam i oceniam książkę 8/10.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe Zagraniczne.

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...