Savannah przejmuje kontrolę…
Savannah Miller próbuje zbudować życie na nowo i zrozumieć, kim naprawdę jest. Jednak przeszłość nadal nie daje za wygraną, podgryzając ją jak wściekły pies i nie pozwalając iść naprzód.
Jednak mimo przeciwności dziewczyna powoli odbudowuje pewność siebie, mając obok mężczyznę, który ją kocha i chce dowieść, jak silna jest jego miłość.
Wkrótce oboje zrozumieją, że ich szczęśliwa przyszłość wciąż znajduje się poza zasięgiem. Są ludzie, którzy zrobią wszystko, żeby skrzywdzić tę dwójkę i nie pozwolić im zapomnieć o przeszłości.
Nadszedł
bardzo smutny czas, w którym muszę pożegnać się z bohaterami i
tą serią. Nie bardzo wiedziałam, czego mogę się spodziewać po
ostatnim tomie Broken trilogy,
byłam pewna tylko, że otrzymamy tu mnóstwo emocji. Czy tak było?
Oczywiście. Autorka mnie nie zawiodła, po raz kolejny dostałam
świetnie napisaną książkę. Jedynie czego żałuję, to tego, że
moja przygoda z tymi bohaterami tak szybko się skończyła. J.L.
Drake ma genialne pióro, lekkie i przystępne dla czytelnika, dzięki
czemu jej powieści czyta się z ogromną przyjemnością. Od samego
początku, gdy zagłębiamy się w przelaną przez nią na papier
historię, pochłania nas ona w całości i pragniemy, aby chwile z
tymi powieściami się nie kończyły. Nie spodziewajcie się jednak
słodko pierdzących romansów, tego tu nie dostaniecie, są to takie
historie, w których nie wiadomo co wydarzy się na kolejnej stornie,
mocne, brutalne, nieprzewidywalne a tym samym przepełnione ogromem
miłości, sporą dawką humoru, ale i szczęściem, które po tylu
gorzkich chwilach w życiu naszych bohaterów, są jak miód nie
tylko na ich, ale i na serce czytelnika. Cała trylogia tworzy
idealną spójność, każdy z tych tomów jest perfekcyjnym
uzupełnieniem poprzedniego, wszystkie wątki, które zostały
rozpoczęte, są w iście mistrzowski sposób domknięte. Uwierzcie
mi, będziecie ją chłonąć całą sobą i pragnąć jeszcze więcej
czasu spędzonego z Colem i Sav. Właściwie te osoby, które jeszcze
nie miały styczności z twórczością autorki, mogą uważać się
za szczęściarzy i zazdroszczę im tego, że nie muszą czekać na
kolejne tomy, tylko mogą całość pochłonąć jednym ciągiem,
uprzedzam was jednak, że musicie odłożyć na bok wszystkie
zaplanowane przez was czynności, bo gdy zaczniecie zagłębiać się
w przedstawioną tu opowieść, wszystko inne pójdzie w odstawkę,
tak, jak było to w moim przypadku. Czy jestem zadowolona z tej
części? Zdecydowanie tak, jestem w losach Sav zakochana i z
pewnością powrócę do tych książek w przyszłości. Was gorąco
zachęcam do nadrobienia zaległości, ja tej serii daję
9/10.
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe Zagraniczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz