Antologia
„Dopóki śmierć nas nie rozłączy”
Autorzy: Ewa Pirce, Emilia Szelest, Ana Rose, Anna Fobia, Małgorzata Kasprzyk, Lilianna Garden, Noemi Vain, D.B. Foryś, Aga Kalicka, Camille O'Naill, Magdalena Lisiecka, Anna Langner, Kamila Malec, Francesca Vulneratus, Anna Tuziak, Ludka Skrzydlewska, K.C. Hiddenstorm, Rain Winter, Justyna Szumańska
Zakochaj
się na zabój, pałaj zemstą z powodu nieodwzajemnionej miłości,
pozwól doprowadzić się do szaleństwa i ustrzelić Amorowi.
Tylko
uważaj, nie żadne love story kończy się dobrze, za to we
wszystkich serce odgrywa najważniejszą rolę – albo zaczyna bić
szybciej, albo zatrzymuje się na zawsze.
Pozwól
nam się porwać do mrocznego tańca, w którym słowa Dopóki śmierć
nas nie rozłączy, nabiorą zupełnie nowego znaczenia.
„Dopóki
śmierć nas nie rozłączy” to antologia, która miała swoją
premierę w Walentynki. Otrzymaliśmy tu zbiór 19 opowiadań, 19
autorek, które swoją karierę pisarską dopiero rozpoczęły, a
niektóre z nich mają na swoim koncie wydanych po kilka powieści.
Jest to moja pierwsza styczność z jakąkolwiek antologią i
szczerze mówiąc nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, ale
na to, co otrzymałam, kompletnie nie byłam przygotowana.
W
niektórych przypadkach temat był świetnie pociągnięty,
wyczerpany, a w niektórych czułam ogromny niedosyt i te kilka,
kilkanaście stron opowiadania pozostawiały we mnie stan
zawieszenia. Jest tu poruszanych tyle tematów, tyle gatunków, że
zdecydowanie mogę stwierdzić, że każdy znajdzie coś dla siebie,
począwszy od romansu, fantastyki, new adult, kończąc na wątkach
kryminalnych. Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana, chociaż w
niektórych przypadkach zdecydowanie czekam na więcej.
Każde
z tych opowiadań, ma w sobie „to coś”, jednak pięć z nich
szczególnie podbiło moje serce. Ewy Pirce „Kiedy wschodzi słońce”
to opowiadanie, które jest kontynuacją losów Sama i Jess, z
dylogii „Dopóki nie zajdzie słońce”, poruszająca i zabawna,
zmuszjąca do wielu refleksji. Kocham twórczość Ewy, tak samo i
Any Rose, ich powieści za każdym razem wzbudzają we mnie ogromne
emocje. Ana w „Nieznanym piekle” poruszyła bardzo poważny
problem uprzedmiotowienia kobiet i tego, jak brutalne potrafią być
realia, mam nadzieję, że ta historia zostanie pociągnięta dalej i
że będzie mi dane poznać losy Evy. Kamila Malec to autorka, z
której twórczością już miałam okazję się spotkać, za sprawą
jej debiutu „Na krawędzi. Pocałunek ciemności”, który był z
gatunku fantastyki i w dalszym ciągu, bardzo czekam na kontynuację.
Teraz poznajemy Kamilę z troszkę innej strony, uderzyła w klimat
mafijny, poznajemy rodzinę „De Crease” i taki samy tytuł nosi
opowiadanie, mroczna, intrygująca historia i wiem, że będzie pełna
wersja tej powieści, nie skończy się tylko na samym opowiadaniu, a
ja już zacieram rączki!! I ostatnie dwie opowieści Ludki
Skrzydlewskiej „Pieska miłość” zapadła mi w pamięć,
ponieważ opowiada historię dwojga ludzi i psów – owczarków
niemieckich, być może przypadła mi ona do gustu, ponieważ sama
jestem właścicielką takiego psiaka i wiem, jak cudowne są to
stworzenia, a tu losy tej dwójki są bardzo poruszające. Ostatnia z
całej piątki jest Lilianna Garden „Oddech ciemności”, która
jest z gatunku fantastyki, którą jak wiadomo uwielbiam i w tym
przypadku zostałam z opuszczoną szczęką i chciało mi się
dosłownie płakać, jak skończyłam ją czytać, wciągająca,
nieprzewidywalna, mroczna po prostu rewelacja!!
A
na sam koniec zaprezentuję Wam moje ulubione 3 cytaty. :)
„Jednak
są chwile, kiedy życie wywraca się do góry nogami i musimy podjąć
postanowienia, których tak naprawdę nie chcemy, albo nie jesteśmy
pewni. Są chwile gdy, aby chronić kochanych ludzi, musimy zmienić
bieg wydarzeń i poddać się swojemu przeznaczeniu.”
Kamila
Malec - „De Crease”
„Każdy
jej uśmiech był oryginalny, a spojrzenie zaskakujące. Widziała
rzeczy inaczej niż ja i miała indywidualne podejście do świata.
Nigdy nikogo nie selekcjonowała i zaskakiwała swoją
nieprzewidywalnością.”
Anna
Fobia - „Remedium”
„Pustka,
która wyrosła w moim sercu, jest większa niż kiedykolwiek,
pochłania mnie bez reszty.”
Noemi
Vain - „Pójdę z tobą”
Podsumowując
antologia „Dopóki śmierć nas nie rozłączy” to zbiór
opowiadań, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Ja swoją
przygodę z antologiami dopiero rozpoczęłam, ale już teraz śmiało
mogę powiedzieć, że na pewno nie jest to moja ostatnia styczność.
Ja jestem tymi historiami zachwycona i na pewno jeszcze
niejednokrotnie do nich powrócę.
Gorąco
polecam!
Paula
Za
możliwość objęcia patronatem dziękuję grupie Ailes, Wydawnictwu
WasPos oraz autorkom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz