Sara
Ney - „Jak poderwać drania? - Sebastian”
Każda
biblioteka jest świadkiem niejednej historii, z reguły historie te
zawarte są w książkach. Zdarza się jednak, że spotkanie dwojga
ludzi, może być początkiem napisania nowej opowieści.
„Przez
kilka sekund nic nie mówi, przez co ciekawość każe mi się jednak
odwrócić. Jameson stoi w miękkim świetle lampy w ciemnym kącie,
oczy jej błyszczą jak u chochlika. Zaintrygowany unoszę
niecierpliwie brwi.
-No
co?
-Mam
dla ciebie przyjacielską radę.
-Jej
wydęte wargi rozchylają się, śledzę je wzrokiem, gdy dziewczyna
mówi cicho, tylko dla moich uszu : Nigdy nie osądzaj dziewczyny po
kardiganie.”
Sebastian
i Jameson to dwójka rówieśników o całkiem odmiennych
charakterach. Ona - pilna i sumienna studentka kochająca kardigany i
perły, on - chłopak trenujący zapasy, powód westchnień
większości płci pięknej na uczelni. Los chciał, że pewnego dnia
spotkali się w bibliotece uniwersyteckiej. Sebastian za namową
swoich towarzyszy, kolegów z drużyny zapaśniczej, przyjmuje
wyzwanie, aby uwieść tajemniczą kujonkę w okularach. Niestety
pewny siebie chłopak, szybko uświadamia sobie, iż dziewczyna nie
jest skora na jego wdzięki. Zgadza się na pocałunek tylko pod
warunkiem, że wygraną z zakładu podzielą po połowie. Ten
niecodzienny zakład staje się powodem, by niezobowiązujący
pocałunek zawładnął myślami James i Sebastiana. Drogi tej dwójki
coraz częściej się łączą, jednak każde z nich ma inne zamiary
względem siebie.
Czy
możliwe jest, by ta znajomość przerodziła się w coś głębszego?
Przyznam
szczerze, że do książki podchodziłam z lekkim dystansem, myślałam
sobie, iż to kolejna opowieść o nastolatkach i ich miłosnych
rozterkach i jakie było moje zadowolenie, gdy okazało się, że
jest to całkiem co innego od moich wyobrażeń. Przede wszystkim
mamy tu parę dwudziestojednolatków świadomych swoich wyborów na
przyszłość, kierunki studiów zostały obrane z pasji i chęci
dzielenia pomocy, zwłaszcza w przypadku Sebastiana. Z racji tego
wiemy, że ta chodząca góra testosteronu nie jest takim dupkiem,
jak nam się wydaje. Sebastian „Oz” Osborne to ponad sto kilo
apetycznego ciasteczka, pewny siebie i mocno stąpający po ziemi
mężczyzna, traktuje seks jako potrzebę fizjologiczną, nigdy nie
włącza w to uczuć, a każda dziewczyna, która mu uległa, to
kolejna odhaczona pozycja na jego bardzo długiej liście podbojów.
Nauczony, że zawsze dostaje to, co chce, nie może uwierzyć, że
jakaś kobieta może mu odmówić. Szybko dociera do niego, że taką
osobą jest właśnie James. Ta dziewczyna to pilna uczennica, która
wygląda na szarą myszkę przez codzienny dość konserwatywny
ubiór, jest miłośniczką kardiganów, a w szafie posiada całą
gamę kolorystyczną tych sweterków. Jameson jednak to bardzo
bystra, zaradna i wygadana dziewczyna, ćwiczy swoją silną wolę,
lekceważąc bardzo śmiałe i jednoznaczne zaloty Oza i choć
chłopak bardzo ją pociąga, to nie chce być jedną z tych
dziewczyn, która uległa jego wdziękom i została odhaczona i
zapomniana. Dziewczyna chce prawdziwego związku spędzania wolnego
czasu razem, chodzenia na randki, wie jednak, że chłopak nie jest
dla niej, ponieważ nie praktykuje takich zwyczajów, a może nie
znalazł jeszcze tej jedynej, dla której jest się w stanie zmienić.
Odpowiedź na to pytanie znajdziecie, sięgając do lektury.
Sara
Ney — to bestsellerowa autorka „USA Today”, której seria „Jak
poderwać drania” stała się wielkim hitem. Sara znana jest ze
swojego seksownego i pokręconego poczucia humoru, którym chętnie
dzieli się z bohaterami swoich książek. Żyje pełnią życia,
kolekcjonuje stare książki, jest uzależniona od mrożonej latte, a
sarkazm stał się jej znakiem rozpoznawczym. Kiedy nie pisze,
zastanawia się, jakby to było być Brytyjką.
„Jak
poderwać drania” to przede wszystkim historia, która wywołała u
mnie niekontrolowane napady śmiechu, gwarantuję, że tak jak mnie
książka rozbawi Was do łez. Historia pisana jest z perspektywy
obojga bohaterów, zabarwiona zabawnymi dialogami, dzięki czemu
książkę czyta się szybko i z uśmiechem na ustach. Mamy tutaj
wplecione zabawne cytaty na początku każdego rozdziału
zaczerpnięte z internetu, wymieniane przez prawdziwych ludzi, mnie
one bardzo zdziwiły przez teksty, jakie stosowane są na podryw w
dzisiejszych czasach. Książka przedstawia nam historię dwojga
odmiennych osób, dalekich od siebie, a jednocześnie bliskich.
Polecam
z całego serca.
Marietta
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń