czwartek, 20 kwietnia 2023

 

Jamie Begley

„Viper”

Winter Simmons przeżyła największy szok w życiu, kiedy dowiedziała się, że Loker James, z którym spotyka się od dwóch lat, to Viper – prezes klubu motocyklowego Last Riders. 
Kobieta jest dyrektorką w liceum i nie może pozwolić sobie na zrujnowanie reputacji, gdyby prawda wyszła na jaw. Ktoś taki jak ona nie powinien być widywany z potencjalnym przestępcą i człowiekiem, który zawiódł jej zaufanie.

Loker ukrywał swoją prawdziwą tożsamość przed Winter, mając ku temu ważne powody. Teraz jednak już nie będzie mógł prowadzić podwójnego życia. Czy Winter zaakceptuje fakt, że jej mężczyzna nie jest takim poukładanym i kulturalnym człowiekiem, za jakiego go uważała, ale kieruje gangiem niebezpiecznych bikerów?

„Viper” to drugi tom z serii The Last Riders, który opowiada historię Lokera Jamesa - prezesa klubu motocyklowego oraz dyrektorki szkoły Winter. Mężczyzna stracił brata, czego dowiedzieliśmy się już w pierwszym tomie, ale teraz poszukuje czegoś, a raczej kogoś innego. Przez dwa lata spotyka się z Winter, sądząc, że to właśnie ona nieświadomie pomoże mu w rozwikłaniu zagadki. Jedna chwila sprawia, że kobieta odkrywa iż facet, z którym się od tak dawna spotyka, tak naprawdę prowadzi podwójne życie.

Czy Winter zaakceptuje to, że Loker wcale nie jest tak poukładanym i grzecznym mężczyzną, za jakiego go uważała? Ja na to pytanie już znam odpowiedź.

Jak mam być szczerza, to historia Winter i Vipera podobała mi się dużo bardziej od Beth oraz Razera. W tym przypadku odniosłam wrażenie, że autorka bardziej wczuła się w losy bohaterów niż poprzednio. Szkoda mi było Winter, bo kobieta przez dwa lata była oszukiwana przez Lokera, co podkopało jej pewność siebie. Nie dość, że gdy odkryła prawdę o facecie, z którym od dwóch lat była, to jeszcze spotkało ją coś naprawdę strasznego. Zawsze była pomocna dla innych i stawała w obronie tych, którzy tego potrzebowali. Polubiłam ją, choć były momenty, gdy mnie strasznie irytowała swoim zachowaniem. Powinna być wdzięczna za to, co otrzymała, a odniosłam wrażenie, że właśnie taka chwilami nie była. Dopiero gdy inni jej zwracali uwagę, dochodziła do tego, że pod wpływem emocji nie kontroluje tego, co wychodzi z jej ust. Z drugiej strony mamy Lokera. Kurczę ja go zaklepuję na książkowego męża i nikomu nie oddam. Cholera, lubię takich niegrzecznych facetów, bo według mnie oni nie udają i zachowują się dokładnie tak jacy naprawdę są. Mimo tego, że Loker aka Viper, prowadził podwójne życie. Oszukiwał Winter, co było nie fair. Kilka razy miałam ochotę go zdzielić w łeb, ale pomimo tych kilku sytuacji naprawdę go polubiłam. Okazał się człowiekiem z sercem na dłoni, który wiedział, że źle zrobił i temu nie zaprzeczał. Zależało mu na Winter, ale ona stała się względem niego nieufna. Musiał na nowo zdobyć jej zaufanie, co okazało się nie lada wyzwaniem.

Oczywiście bohaterzy z pierwszego tomu tu także występują, jak i cała banda klubu motocyklowego. Byli idealnym akcentem w dopełnieniu całokształtu tej opowieści. Jedna sytuacja pod koniec z laskami Sex Piston i Crazy Bitch (ta druga to jest serio niebezpieczna, ale akurat w tej kwestii ją popierałam) rozbawiła mnie do łez. Dać  jej kij baseballowy to uwierzcie mi, że ona dobrze wie, jak go użyć, ale to już sobie doczytacie sami.

Podobała mi się ta książka, bo akurat takiej lektury potrzebowałam, by się jak ja to mówię odchamić. „Viper” nie jest długą opowieścią, bo liczy 280 stron, jednak autorka poprowadziła fabułę tak, by się nie nudzić. Ja jestem zadowolona z tego, co znalazłam w środku, chociaż wyłapałam też sporo byków, które mnie trochę raziły po oczach.

Jeżeli czytaliście poprzedni tom, to koniecznie sięgnijcie i po ten. Ja się dobrze bawiłam podczas czytania i na pewno nie zmarnowałam czasu, poświęcając go tej lekturze. Może i ta książka nie jest nie wiadomo jak zaskakująca, bo da się przewidzieć sporo rzeczy (choć są momenty, że rozpala do czerwoności), ale niesie za sobą przekaz, że kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej, czy później wyjdzie na jaw.

Polecam i oceniam tę historię 8/10.

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe Zagraniczne.

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...