J.M.
Darhower - „Bestia w jego oczach”
„Nienawidzę
siebie tak bardzo, jak nienawidzę tego mężczyzny.”
Ignazio
Vitale zawsze dostaje to, czego chce. Wystarczy jedno jego
spojrzenie, aby dowiedzieć się, jak niebezpiecznym może być
człowiekiem. Jest bestią w ciele pięknego mężczyzny.
Karissa
Reed to studentka, która lubi się zabawić, ale także samotnie
spędzać czas czytając książki. Chce od życia jak najwięcej,
ponieważ do tej pory jej nie rozpieszczało. Pewnego dnia drogi
Ignazia i Karissy się przecinają, a życie dziewczyny zmienia się
diametralnie.
„Powinnam
wyczuć zagrożenie, wybiec na zewnątrz i uciec, gdzie oczy poniosą,
ale nie potrafię. Mogę wyłącznie stać, cała rozdygotana.
Przygląda mi się chwile i uśmiecha się coraz szerzej. Jest jak
dziecko, które dostało nową zabawkę. Mam nadzieję, że nie
zepsuje jej od razu po wyjęciu z opakowania.”
Jaką
przeszłość skrywa Naz?
Kim
tak naprawdę jest mężczyzna i czym się zajmuje?
„Zamiany
nie przychodzą nagle. Nie istnieje żaden przycisk, który
pozwalałby zmieniać rzeczywistość na zawołanie. Zachodzą
stopniowo. Dzień po dniu. Godzina po godzinie. Są jak tykanie małej
wskazówki, brnącej niestrudzenie po tarczy zegara. Nie zauważa się
jej, póki minuta nie przepadnie na zawsze, póki nie zostanie się
wepchniętym w kolejną. Czas mija, czy chce się tego czy nie?
Nie
trzeba wiele by zapomnieć, co się działo kiedyś i kim się wtedy
było. Trwająca właśnie chwila aż nazbyt pochłaniała wszelkie
myśli.
Świat
pełen obietnic i emocji. Świat z Nazem.”
J.M.Darhower
to autorka, która dopiero zaczyna podbijać polski rynek wydawniczy.
Niedawno pojawiła się pierwsza jej propozycja - „Bestia w jego
oczach”, w momencie, gdy zobaczyłam tę pozycję w zapowiedziach
wydawnictwa, opis bardzo mnie zaintrygował. Od razu było pewne, że
muszę ją mieć. Nie bardzo wiedziałam, czego się mogę spodziewać
po tej historii, ale to, co otrzymałam przeszło moje najśmielsze
oczekiwania. Już na samym wstępie powiem, że ta książka jest po
prostu GENIALNA!! Dostałam tu wszystko, co uwielbiam w tego typu
opowieściach, emocje, tajemnice, pożądanie, namiętność i mrok.
Autorka w bardzo przemyślany sposób rozłożyła całą fabułę,
nie było nic na siłę przyśpieszane, tylko wszystko działo się w
odpowiednim tempie. Niejednokrotnie mnie zaskoczyła tym, jaki los
przyszykowała dla bohaterów i jakie skrywali tajemnice. Jedyna
rzecz, do której mogłabym się przyczepić to narracja. Niestety,
jest jednoosobowa, poznajemy jedynie punkt widzenia Karissy, bardzo
mi brakowało odczuć i myśli Naza. Byłam ciekawa, co robił w
niektórych momentach. Mam nadzieję, że w drugim tomie autorka da
nam również rozdziały z jego punktu widzenia.
Jeżeli
chodzi o bohaterów, to są ciekawie wykreowani. Początkowo bałam
się, że Karissa będzie przedstawiona jako potworna fajtłapa,
która sama nie wie, czego chce, jednak tu ogromne zaskoczenie,
ponieważ było całkowicie inaczej. Dzielna kobieta, która nie
miała łatwego życia, otoczona ciągłymi tajemnicami i kłamstwami.
Wiadomo, miała swoje odchyły, ale z jej życiem to się wcale nie
dziwię. Co do Naza to jego po prostu uwielbiam, z jednej strony
kochany i uroczy, z drugiej bezlitosny i przerażający, ale tak jak
wspomniałam wyżej, brakowało mi rozdziałów z jego perspektywy.
„Bestia
w jego oczach” to znakomita powieść, która porwie czytelnika w
wir tajemnic i ogromnego pożądania, a także uczucia, które
pojawiają się niespodziewanie. Ja jestem w historii Naza i Karissy
zakochana i z ogromną niecierpliwością wyczekuję kontynuacji,
która ma się pojawić już w styczniu. Ciekawa jestem, jak dalej
potoczą się losy tej dwójki, czy uda im się odbudować utracone
wzajemnie zaufanie? Czy mogą liczyć na szczęście? A Was już dziś
gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę powieść i poznanie ich
losów. Gwarantuję Wam, że ta książka pochłonie Was i nie
będziecie w stanie jej odłożyć, dopóki nie dobrniecie do
ostatniej strony.
Gorąco
polecam!
Paula
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Papierówka.
Jeszcze się nad nią zastanowię, ponieważ nie bardzo mnie do niej ciągnie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk