poniedziałek, 20 czerwca 2022

 

Meghan March

“Ukryta pod maską”

Simon Duchesne, były pilot myśliwców, syn kongresmena z ambicjami politycznymi, a dodatkowo bogaty przystojniak o orzechowych oczach, mógłby mieć każdą kobietę. Rodzice od dłuższego czasu zresztą podsuwali mu śliczne laleczki, które powinny idealnie do niego pasować. Żadna z nich jednak nie przykuła uwagi Simona na dłużej. Bardzo się więc zdziwił, gdy poczuł ucisk w żołądku na widok twardej, mocno wytatuowanej dziewczyny z kolorowymi włosami, którą spotkał w salonie tatuażu Voodoo Ink.


Charlie miała kremową cerę i niebieskie oczy, tajemnicze jak ocean. Nie chciała kłamać na temat swojej przeszłości, dlatego nikomu o niej nie mówiła. Wszak nie zasługiwała nawet na to, by samej sobie współczuć. Wielu ludzi odarto z marzeń, by ona mogła żyć jak księżniczka. Zakłamana księżniczka. Charlie zrozumiała to dopiero wtedy, gdy została zmuszona do ucieczki, porzucenia dotychczasowego życia i rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Nowy Orlean dał jej szansę. Praca, alkohol, tatuaże, seks i przygarnięty pies stały się drogą do zbudowania siebie na nowo.


Simon wpadł jej w oko, ale nie dała tego po sobie poznać. Kiedy jednak przyszedł do Voodoo Ink po raz kolejny, nie była w stanie zaprzeczyć swoim uczuciom. Powinna była trzymać się od niego z daleka. Bo przecież za nic nie mogła odkryć przed nikim swojej przeszłości, a jako kobieta przyszłego kongresmena nie miała pewności, że jej tajemnice pozostaną bezpieczne. Poza tym nie była odpowiednią kandydatką dla aspirującego polityka. Jej życie zaczęło się mocno komplikować...


Jakie tajemnice ukrywasz, ukochana? 


“Czasem w życiu zdarza się coś takiego, że człowiek zaczyna się poważnie zastanawiać, na ile tak naprawdę zna samego siebie.”


Meghan March to autorka, po której książki sięgam z ogromną ochotą. Historie, które tworzy, są lekkie, ale zarazem zawierają tematy, z którymi ludzie dosyć często się borykają. Tym razem March przychodzi do nas z pierwszym tomem nowej serii Sekrety i Namiętności - “Ukryta pod maską”. Książka ta opowiada losy Charlie, której życie się rozsypało za sprawą krętactw jej ojca. Dziewczyna uciekła do innego miasta, gdzie żyła w kłamstwie, ukrywała się i musiała zaczynać wszystko od nowa. Pewnego dnia na jej drodze staje przystojny Simon Duchesne, który zatrzęsie jej światem w posadach. 


Jak potoczą się losy tej dwójki?

Dlaczego Charlie musiała uciec?

Czy Simon pozna prawdę o dziewczynie?

“Pragnęłam go bardziej niż kogokolwiek w życiu. I zasługiwałam na niego mniej niż na kogokolwiek dotąd.”


Ta lektura ma tylko 289 stron, ale za to dużo się na tych zapisanych kartkach dzieje. Współczułam Charlie okropnej rodziny i tego, co musiała przez nich zrobić. Bardzo trudno jest porzucić swoje dotychczasowe życie, żeby uciec i zacząć je budować na nowo. Charlie nie miała wyjścia, jednak myślę, że tylko na dobre jej to wyszło. To zdecydowanie silna kobieta, która schowała się za kolorowymi włosami i tatuażami. Czasami mnie irytowała swoim zachowaniem i tym, że nie wyznała prawdy o sobie, ale z drugiej strony, to zrozumiałe, bo autorka chciała trzymać czytelnika w napięciu i stopniowo dawkować emocje. Natomiast Simon ehhh… Takiego faceta to tylko szukać ze świecą. Był bardzo za Charlie i wiele znosił, jednak się nie poddawał. Nie znał prawdy o dziewczynie i angażował się w ich relację. Nie powiem Wam, co wydarzyło się dalej, bo nie o to w tej recenzji chodzi, ale było grubo. 


Szczerze mówiąc, to nawet nie wiem, co mam pisać, żeby nie zdradzić za wiele. Było gorąco, seksownie, bohaterzy idealnie odgrywali swoje role. No nie mam do czego się tak naprawdę przyczepić. Jest tu zastosowana narracja dwutorowa, którą uwielbiam i co zawsze podkreślam w swoich recenzjach. Bardzo miło spędziłam czas przy tej historii i już zaczęłam czytać drugi tom, bo jestem ciekawa, co autorka wymyśliła dla przyjaciela Charlie - Cona.


Nie będę się więcej rozpisywać, bo nie ma sensu. Ze swojej strony mogę Was tylko zachęcić do sięgnięcia po tę opowieść, bo jest naprawdę świetna. Jeżeli lubicie książki Meghan March, to mniej więcej wiecie, czego można się po niej spodziewać. Dzięki lekkości jej pióra ja się w jej twórczości zakochałam i jest to dla mnie autorka, której książki biorę po prostu w ciemno. Dajcie się porwać do Nowego Orleanu, gdzie poznacie Simona i Charlie. Sami sprawdźcie jaki los jest im pisany.

Polecam!

Daję tej lekturze mocne 8/10.


Kasia


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Editio Red.

 

 



 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...