środa, 28 marca 2018



Ester Solar – w jej rodzinie od zawsze wszyscy skazani są na fobie: lęk przestrzeni, ciemności, pecha. Ester nie wiedząc jaki lęk obejmie kontrolę nad jej życiem, postanowiła stworzyć swoją listę najgorszych koszmarów. Pewnego dnia na przystanku autobusowym spotyka swojego kolegę i pierwszą miłość jeszcze z czasów szkoły podstawowej Jonaha, który potrzebuje pomocy, ponieważ rzekomo został on napadnięty. Dziewczyna chcąc mu pomóc pożycza mu zarobione pieniądze – ogromne było jej zdziwienie gdy okazuje się, że została ona przez niego okradziona z telefonu, gotówki, godności a co najgorsze ze swojej prawie ostatecznej listy najgorszych koszmarów.

Szczęśliwy traf pozwala aby Ester znów spotkała Jonaha na imprezie z okazji zakończenia lata, tego samego dnia w którym została przez niego okradziona.

Co połączy Ester i Jonaha? Czy chłopak pomoże jej z pokonaniem jej lęków zapisanych na liście, a może powiększy ją o kilka dodatkowych pozycji? Co znajdzie się na pierwszym miejscu jej listy?  Czy uda się Ester uratować jej brata ze szponów szaleństwa i uchronić go przed klątwą ciążącą nad jej rodzinom? Jak zakończy się historia Solarów?

„Przekroczyła granice strachu i przeżyła. A co więcej, po drugiej stronie czekał na nią oszałamiający przepych, a nie pewna śmierć.”

Autorka Krystal Sutherland zadebiutowała na polskim rynku powieścią pt. „Chemia naszych serc”. Niestety ja nie miałam przyjemności zapoznania się z tą książką. Pierwszą moją przygodą z twórczością tej autorki rozpoczęłam właśnie z „Prawie ostateczną lista najgorszych koszmarów”. Książka ta została uznana najlepszą w gatunku dla młodzieży przez kilka rankingów, między innymi na Amazonie czy przez sieć księgarni B&N. Czy jest to rzeczywiście książka typowo przeznaczona tylko dla młodzieży? Tak jest ona zdecydowanie rodzajem, która ma trafić przede wszystkim do grupy młodych czytelników. Ja jako osoba ciut starsza polubiłam twórczość tej autorki, może przez to że kocham książki dla młodzieży w stylu Harrego Pottera, Igrzysk Śmierci, Zmierzchu czy też Więźnia Labiryntu oraz uwielbiam gdy jest w nich pewnego rodzaju przekaz, a w tej bez wątpienia jest.

„Lęki nie staną się pełnymi fobiami, jeśli będziesz się ich wystrzegać, a fobia Cię nie zabije, jeśli Tobą nie zawładnie” 

Książka daje dużo do myślenia – Czy naprawdę na świecie są ludzie, których życie całkowicie uzależnione jest od ich lęków? Ja sama osobiście wierzę w wiele przesądów: gdy czarny kot przebiegnie drogę zawracam i idę inną drogą, rozsypaną sól przesypuję trzy razy przez lewe ramię aby nasypać diabłu w oczy, łapanie za guzik gdy idzie kominiarz, piątek trzynastego, a także siedmioletnie nieszczęście po zbiciu lusterka. Są to jednak tymczasowe zazwyczaj szybko mijające (może poza lusterkiem) fobie. Autorka w świetny sposób ukazuje nękające nas koszmary ciągnące się czasami od najmłodszych lat. Książka momentami smutna, wręcz depresyjna by za chwile wyniknęła sytuacja zabawna przy której, śmiałam się w głos z dialogu pomiędzy bohaterami, nie zabrakło tu również wątku miłości.

A jaka jest Twoja lista najgorszych koszmarów i fobii?

Książkę z całego serca polecam.

Paula

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Ava Harrison - „Bezwzględny władca” Codzienność Viviany Marino, córki skorumpowanego polityka, bardzo przypomina życie mafijnej księżniczk...